Komando Szeol

TherionArt

Witam jestem najmlodszym graczem w klanie, gram 6 dzionek. Chcialbym przywitac sie ze wszystkimi oficjalnie. narazie mam 4lvl ale pne sie do gory jak moge (pomaga mi czerwony smok +289sily). Mam nadzieje ze w miare szybko rozwine sie na tyle by walczyc z wami ramie w ramie, na te chwile walcze z silniejszymi od siebie o 2-3lvl. W miare mozliwosci rowniez inwestuje w postac jak i kopalnie, oczekiwal bym od was pomocy technicznej, tj wyjasnienia pewnych rzeczy w samej grze, na brak pieniazkow narazie nie narzekam (mam 50k w skarbonce na czarna godzinke) broni leprzej narazie i tak nie kupie (za niski lvl Sad

) pomocnika w czerwonym smoku mam nie jest za silny ale darowanemu koniowi.... Moj ID 5243 mozna luknac co i jak i wszelkie sugestie co do rozwijania postaci mile widziane (najszybciej na gg)

Jogas

50k to troszke malo Smile

wiec cosik ci sypne na dobry poczatek Very Happy

I w miare mozliwosci pomoge mam nadzieje Razz

Renfir Flavick

Witam cie serdecznie powiedz mi prosze jaki typ broni , zbroi , hełmu , nagolenników i tarczy potrzebujesze a ja ci to dostarcze

TherionArt

na chwile dzisiejsza posiadam:
Broń: Zatruty Smoczy żelazny sztylet (5 lvl) (+155) (+0% szyb) (50/50 wytrzymałości)
Hełm: skórzany kaptur (1 lvl) (+1) (10/10 wytrzymałości)
Artefakt: Amulet Gwiezdnego Ostrza (1 lvl) (+5 walki bronią)
Zbroja: zbroja skórzana (5 lvl) (+5) (-2% zr) (50/50 wytrzymałości)
Tarcza: żelazny puklerz (5 lvl) (+2) (20/20 wytrzymałości)
Pierścień: Miedziany Pierścień (1 lvl) (+1% szyb) (+3 zr)
Nagolenniki: miedziane nagolenniki kolcze (5 lvl) (+2) (-1% zr) (20/20 wytrzymałości)
czerwonego smoka +290sil
a kaske juz dostalem od paan Majkowian a bron dostalem od pani Irien za co dziekuje oraz innym ktorzy beda pomocni (glownie w pomocy technicznej na temat samej gry - specjalne podziekowania w tej kwesti Irien - sorki za zagadanie Cie Razz

) i mam nadzieje nie zawiesc bo klan biorac mnie pod opieke stracil troszke punktow Sad

Irien

Jak to stracil? mogl tylko zyskac;)
Nie ma sprawy Wink

zawsze z zainteresowaniem slucham ludzi, ktorzy maja tyle ciekawego do opowiedzenia Very Happy

a w ogole to mow mi na ty Razz

Ireth

Witaj... *Zakapturzona postać zmierza w Twoim kierunku, TherionArt. Postać odkrywa twarz, zbliżając się do Ciebie zauważasz zielony błysk w oczach Elfki. Uśmiech rozjaśnia jej twarz* Witaj, wędrowcze. Zyskają na tej znajomości, mam nadzieję, obie strony :] Bądź zdrów!

Woodraf

*zaraz za TherionArt'em z cienia wychodzi zakapturzona postać, szaty wskazują że napewno ma coś wspólnego z magią* Witam Wszystkich... Przybywam tutaj wraz z TherionArt'em z innych światów gdzie razem walczyliśmy ramię w ramie... Jestem słaby teraz lecz codziennie odzyskuje swoje moce... Będe służył wam na tyle na ile będe mógł... Chaos mnie prowadzi...

ID:5257

Ireth

*Usłyszałeś zimny, szorstki głos Elfki* Uwolnij się od Chaosu, albo zmuszona będę Cię zabić. *Wzniosła ręce okryte piękną szatą i wyszeptała* Bogowie.. wybaczcie mu.. wybaczcie Minelued..

Woodraf

*spogląda w strone Elfki* Chaos towarzyszy wszystkiemu, chaos jest twórczy to on tworzy i niszczy, zaszczytem jest bycie jego narzędziem...

Ireth

*Elfka zsunęła kaptur z głowy, po czym sprawnym ruchem dobyła sztyletu z pochwy i nim zdążyłeś się zorientować stała za Tobą przykładając Ci ostrze do gardła* Szanowny Panie Woodraf... nie toleruję chaosu. Nie jest twórczy, jest zdradziecki i nieokrzesany. Jedynym pozytywem.. jest jego NIEOBECNOŚĆ. Zrozumiałeś? Nie chcę rozmawiać więcej na ten temat. Dla mnie jest skończony. *Cofnęła dłoń. po Twojej szyji spłynęła cieniutka strużka krwi. Elfka odwróciła się, naciągając kaptur głęboko. Odchodząć szepnęła jedynie kilka słów, nie odwracając nawet głowy w Twoją stronę* Następnym razem.. nie będę straszyła.

Woodraf

*Woodraf dotknoł ręką rany i posmakował swej krwi, patrząc w stronę odchodzącej Elfki rzekł* Wszędzie tak jest... Brak zrozumienia.

Jogas

*Staje przed toba postac przypominajaca elfa ale nie widzisz dokladnie gdyz spowiewa go lekka mgla* Witaj wedrowcze. Co cie tu sprowadza? *Slyszysz glos ale nie widzisz zeby owa postac ruszala ustami* Podejdz prosze *Gdy zblizasz sie do niej czujesz bijaca od niej energie. Znajdujac sie dosc blisko zauwazasz ze to mezczyzna, jego oczy sa cale czarne a skura przylega do jego ciala na tyle mocno ze widac przez nia kosci. Ubrany jest w stare podarte szaty i gryby plaszcz ze zwieszonym stylu kapturem* Widze ze jestes mlodym magiem wiec moze zdolam Cie czegos nauczyc jesli tylko zeczcesz ale decyzja nalezy do Ciebie *spoglada na Ciebie swoim pustym wzrokiem* Jesli chcesz przystapic do nauki musisz najpierw nauczyc sie tlumic chaos w sobie i uzywac go tylko przeciwko wrogom *Czujesz ze nie mozesz sie ryszyc* Jesli tak postapisz to mozesz zostac moim uczniem *mgla wokol owej postaci zaczyna sie zageszczac tak ze powoli znika Ci ona z oczu* Jesli sie zdecydujesz ja bede o tym wiedzial i wkrotce sie zjawie jesli jednak chaos zawladnie tobo nie licz na zadna pomoc *mgla nagle sie rozwiewa a przed toba nikogo juz nie ma dziwne uczucie opuszcza Cie i mozesz sie juz swobodnie poruszac. W swojej glowie slyszysz jeszcze tylko glos* Zwa mnie Marcus.....

Majkowian

*Widzacy to wojownik siedziacy w rogu karczmy wstal szybko i stanowczo* Drodzy przyjaciele, bracia i siostry, nowo przybyli *Patrzy na nowych towarzysz*. Jestesmy stworzeniami z natury dobrymi ale po co te grozby po co to wszystko*patrzy na rane i wzdryga sie od niezrozumialej otaczajacej mgly* Jesli chcemy jednoczyc sobie ludzi i niszczyc zlo, chodz nie zawsze sie to uda bo tam gdzie dobro zawsze w parze bedzie zlo. Wiec panujmy nad soba wszyscy droga Ireth i Marcus'ie dlaczego wiec sami posowacie sie do chaosu moze wpierw porozmawiajmy jestem starym wojownikiem i wiem z doswiadczenia ze wszystko wojny byly glupota i pycha splamionej swoich dowodcow. *siada spokojnie i zamyslonym wzrokiem patrzy sie na karczmarza* Piwo dla wszystkich Wink

Ireth

*Elfka zwróciła twarz w Twoją stronę* Majkowian, z chaosem trzeba walczyć - nie bratać się z nim. Pamiętaj ile krzywd może wyrządzić, jeśli zawładnie umysłem. Jeśli Woodraf chce być jego zakładnikiem - niech mojej sympatii ani aprobaty swych czynów nie oczekuje.

Woodraf

Ireth czemu uważasz że chaos jest odrazu czymś złym? Chaos nie jest ani Dobry ani Zły... Chaos jest równowagą... Istoty takie jak ja stoją na straży zachowania równowagi...
*Woodraf kłania się Majkowian'owi, przywdziewa kaptur i wychodzi... Jego głowe zaprząta jedna myśl: Czy ten Marcus jest też jednym ze Strażników? Muszę go odnaleźć, mogę się wiele od niego nauczyć...*